Dobre, bo polskie – 4 sposoby promocji sztuki współczesnej

Przez ostatnie lata coraz częściej możemy zauważyć, że sztuka zaczyna inspirować i przenikać do różnych gałęzi przemysłu. Wykracza poza obszary swojej działalności i wyznacza nowe standardy. Po części jest to zasługa sukcesów, jakie polskie sztuki wizualne odnoszą na rynkach krajowych i zagranicznych, co z kolei powoduje większe zainteresowanie materią artystyczną. Młodzi artyści wkraczający na scenę z głowami pełnymi kreatywnych pomysłów zaczynają intrygować i przyciągać uwagę szerokiego grona odbiorców. Znane marki zajmujące się projektowaniem ubrań czy biżuterii często przygotowują swoje kolekcje we współpracy ze znanymi artystami. W większych miastach regularnie odbywają się eventy czy warsztaty z osobistościami ze świata sztuki, a także powstają artystyczne murale. Dużą popularnością cieszą się wystawy dzieł sztuki organizowane w nietypowych miejscach, takich jak restauracje, hotele, mieszkania prywatne, czy dworce kolejowe. Jakie są najciekawsze sposoby promowania polskiej sztuki?

Duże miasta tętnią sztuką

Jako agencja działająca we Wrocławiu przedstawimy kilka przykładów wydarzeń, odbywających się w stolicy Dolnego Śląska, które promują polską sztukę na szeroką, krajową skalę. Środowisko młodych artystów, grafików i ilustratorów może wystawiać swoje prace oraz podzielić się swoją wiedzą na festiwalu ilustracji i druku “Nacisk”, Wrocławskich Targach Plakatu i Ilustracji, czy dniach Dobrego Dizajnu. Artyści sztuk audiowizualnych do zaprezentowania swoich prac mogą zgłosić się na Międzynarodowe Biennale Sztuki Mediów, gdzie po zakończeniu imprezy najbardziej interesujące prace prezentowane są w innych polskich i zagranicznych ośrodkach w ramach projektu WRO in Tour Wroclove Design. Międzynarodowy Festiwal Dobrych Projektów to kolejna propozycja, tym razem splatająca świat designu, architektury, sztuki i biznesu, skierowana na promowanie designu i sztuki na europejską skalę. Poza bardzo licznymi wydarzeniami, promującymi artystów i dizajnerów, których w samym Wrocławiu jest znacznie więcej znajduje się wiele miejsc, gdzie sztuka z przestrzeni festiwalowych i galeryjnych wychodzi poza mury – wprost do widza. Taką koncepcję prezentuje Przegląd Sztuki SURVIVAL. Jest to przedsięwzięcie artystyczne, poprzedzone konkursem zakładające aranżowanie w sztukę przestrzeni publicznej poza klasycznymi instytucjami wystawienniczymi. Zadaniem sztuki współczesnej jest wychodzenie poza instytucje kulturalne i konfrontacja obrazów ze światem zewnętrznym.

Sztuki plastyczne jako element wystroju aglomeracji

Twórczość zarówno studentów szkół plastycznych jak i doświadczonych artystów staje się elementem wystroju aglomeracji. Przykładem jednego z ciekawszych sposobów promowania współczesnej sztuki na wielkomiejskich afiszach jest projekt Galerii Plakatu AMS, która raz do roku organizuje konkurs na plakat o tematyce społecznej, a nagrodzone prace prezentowane są w ogólnopolskich kampaniach na citylightach. Konkurs ma na celu wzbudzenie zainteresowania reklamą zewnętrzną, poprawę jej wizerunku, podejmowanie istotnych problemów społecznych, pobudzanie do refleksji i dyskusji oraz stworzenie alternatywy dla słabego gustu połączonego z edukacją estetyczną Polaków. Plakaty konkursowe edycji z 2018 roku Jedz ostrożnie wykonane przez wrocławskich studentów plastyków można oglądać na przystankach komunikacji miejskiej. Prace studentów Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta z Wrocławia, które powstają w ramach różnych konkursów prezentowane są w samym centrum miasta i służą jako świetna reklama uczelni oraz młodych twórców. W ramach zagospodarowywania przestrzeni miejskich powstają w wielu miejscach murale. Możemy je podzielić na kilka grup – te o charakterze reklamowym, społecznym i stricte estetycznym. We Wrocławiu mamy przykłady wszystkich trzech wariantów. Sporą metamorfozę w ostatnich latach przeszły kamienice nadodrzańskie, które otrzymały nowy wygląd dzięki zaangażowaniu lokalnych twórców. Większość tamtejszych murali została stworzona przez artystów zaproszonych przez wrocławską Galerię BWA w ramach projektu OUT OF STH. Obok dzieł grup artystycznych, podpisanych często pseudonimem, na murach w centrum miasta możemy znaleźć także klasykę polskiej sztuki współczesnej. Murale Było, jest, będzie (1968) oraz Zapominanie (1967) Stanisława Dróżdża są częścią projektu pt. Stanisław Dróżdż. Ścieżki tekstu, który stanowił jedną z propozycji programu sztuk wizualnych Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016. Celem tego przedsięwzięcia było przybliżenie mieszkańcom Wrocławia twórczości wybitnego artysty, twórcy poezji konkretnej – Stanisława Dróżdża.

Piękne wnętrza to piękne życie

Coraz większą popularnością w Polsce cieszą się tzw. art hotele, których od kilku lat przybywa w niesamowitym tempie. Czym właściwie są? To coś więcej niż tylko wykorzystanie sztuk wizualnych przy aranżacji wystroju pomieszczeń. To raczej rodzaj hybrydowej działalności gospodarczej, łączący cechy funkcjonowania hotelu i instytucji kulturalnej. Innymi słowy, art hotel oferuje szeroki wachlarz usług hotelarskich, a jednocześnie umożliwia wykorzystanie części wnętrz jako galerii sztuki, miejsc warsztatów, sal koncertowych, teatralnych oraz wielu innych eventów związanych z promocją sztuki. Zwykle odcinają się od specyfiki hoteli sieciowych, stawiając na węższą, lecz mocno sprecyzowaną grupę odbiorców. Tego typu miejsca nierzadko decydują się na silną promocję młodych, polskich artystów, dla których pokaz prac w takim miejscu może być niesamowitą okazją do zaprezentowania się szerszej publiczności. Przykładem tego typu instytucji jest np. Blow Up Hall, na terenie Starego Browaru w Poznaniu. Projekt Grażyny Kulczyk stworzony w myśl zasady 50/50 (sztuki/komercji) jest niezwykłym miejscem na mapie Polski, gdzie gościom od progu towarzyszą nowoczesne instalacje artystyczne i dzieła sztuki z jej kolekcji. Często są tam również organizowane wystawy oraz koncerty. Kolejny przykład to wrocławski Art Hotel, który intensywnie wspiera lokalne uczelnie artystyczne, współpracując głównie z młodymi i niezależnymi twórcami. Wspólnie z władzami miasta organizowano tam takie wydarzenia jak wystawy i konkursy dla plastyków, przedstawienia teatralne, otwarte wykłady, a także koncerty fortepianowe. Choć niestety właściciele najczęściej nie czerpią zbyt dużych zysków z tego typu pokazów to zyskują coś cenniejszego –  renomę swojej marki jako instytucji przyjaznej sztuce.

Artyści na ustach i koszulkach

Nikogo nie trzeba przekonywać, że światy mody i sztuki nieustannie się przenikają. Pokazy porównywalne są do organizowanych z blichtrem i rozmachem wystaw sztuki, a sama moda wzbudza zachwyt, podziw oraz często szokuje. Nie jest niczym niezwykłym, gdy w muzealnym sklepie natrafiamy na całą gamę ubrań i dodatków inspirowanych konkretnymi dziełami sztuki. Młodzi ludzie poprzez ubiór i nadruki bez używania słów wyrażają swoje poglądy, swój charakter i osobowość. Stąd coraz bardziej popularne stają się wspólne projekty dużych marek z lokalnymi artystami. Tę strategię bardzo często wykorzystuje popularna polska marka odzieżowa – Reserved.

Grafika dla marki Reserved stworzona przez artystkę Barrakuz

Pod koniec stycznia tego roku mieliśmy okazję zobaczyć na sklepowych wieszakach linię Beaty Śliwińskiej (tworzącej pod pseudonimem Barrakuz), której motywem przewodnim były walentynki. Projekt znacząco odbiegał od klasycznego, “sztampowego” podejścia do święta zakochanych. Projekty graficzne były kolażem kolekcji bielizny i akcesoriów, połączonych z kolorowymi printami, fragmentami rzeźb oraz plamami kolorów. Co ciekawe, w projektach zostały użyte ręcznie wykonywane kartki miłosne z końca XIX wieku. Inną głośną kolaboracją polskiej marki z utalentowanymi artystami, była Grafika Polska, czyli limitowana kolekcja od sklepu Medicine. Do współpracy zaproszono polskich grafików i ilustratorów, którzy mogli zgłaszać swoje projekty do konkursu. Najlepsze z nich zostały umieszone na t-shirtach marki, a wszystko to zostało wyprodukowane w Polsce. Kolejną popularną kolekcją sklepu był projekt grafik pod hasłem Elder Terrors, stworzonych przez trójmiejskiego artystę i muzyka – Krzysztofa Wrońskiego. Rysunki inspirowane mrocznym, pomorskim folklorem podbiły serca w całym kraju. Pomysł marki na promocję młodych zdolnych ludzi, a jednocześnie hołd oddany polskiemu wzornictwu, odbił się szerokim echem w mediach. Jednak jak wiadomo, nie samymi koszulkami człowiek żyje. Utalentowana polska ilustratorka – Olka Osadzińska – już kilka razy została zaproszona przez markę Reebok, aby “pomalować” ich buty. Tym razem zaprezentowała kolekcję obuwia inspirowanego latami 80. i 90., a w szczególności płytami Manaam.

Pomysłów promujących sztukę współczesną jest znacznie więcej. Wszystko zależy od kreatywności i zaangażowania twórców, którzy gotowi są nawiązać współpracę ze znanymi markami. Powszechna dostępność do portali społecznościowych daje możliwość zaprezentowania swoich działań międzynarodowemu środowisku bez wykorzystywania ogromnych nakładów finansowych. Przenikanie świata sztuki do innych gałęzi przemysłu jest jednym z trendów, który warto wspierać. Czas pokazać światu twórczość młodych polskich artystów.

Media&Work patronem Wrocławskich Targów Plakatu i Ilustracji

Wrocław zaprasza do siebie wszystkich ilustratorów, grafików oraz miłośników plakatu. W dniach 30 i 31 marca w stolicy Dolnego Śląska odbędzie się premierowa edycja Wrocławskich Targów Plakatu i Ilustracji, których partnerem medialnym jest Media & Work Agencja Komunikacji Medialnej. Plakat spełniający cały szereg ról znajdzie należną mu uwagę w postindustrialnych przestrzeniach Centrum Kultury Czasoprzestrzeń – dawnej Zajezdni Dąbie, przystanku dla różnych targów i wystaw.

Plakat to stosunkowo młode medium uliczne, które świetnie odnalazło się w trendach wnętrzarskich. Pełne spektrum stylów i technik, jakimi posługują się polscy plakaciści, pozwala z łatwością dopasować prace do charakteru przestrzeni. Na Wrocławskich Targach Plakatu i Ilustracji, oczom widzów ukażą się plakaty graficzne i typograficzne, a także dzieła sztuki wyrażające rozmaite style, wśród których każda preferencja znajdzie swoje odbicie. Minimalizm, czerń i biel, geometria, styl retro, cytaty… będzie czym nacieszyć oko i zapewnić sobie tę radość na dłużej.

Wrocław miastem plakatu

Rola Wrocławia w procesie upowszechniania plakatu była całkiem spora. “Czwórka wrocławska”, czyli profesorowie Eugeniusz Get Stankiewicz, Jan Jaromir Aleksiun, Jerzy Czerniawski oraz Jan Sawka to nazwiska znane każdemu, komu nieobca jest sztuka plakatu. Nieco inaczej jednak, od wcześniejszej Polskiej Szkoły Plakatu, wrocławscy twórcy traktowali aktualne tematy ‒ prym wiodły tu humor, ironia i paradoks. To od nich wszystko się zaczęło, po czym moda na plakat stała się coraz bardziej widoczna. Wciąż bez większego trudu można upolować prace mistrzów polskiej szkoły, a warto zainwestować w te ponadczasowe klasyki, bo nawet lekko podniszczony papier nie jest w stanie odebrać im urody. W galeriach czy na targach można wyszperać ilustrację ulubionego filmu sprzed lat, a na zbliżających się wielkimi krokami Wrocławskich Targach Plakatu i Ilustracji można odnaleźć współczesne realizacje młodych artystów, którzy widocznie inspirują się graficzną tradycją.

Osób zaangażowanych w tworzenie plakatów ze środowiska wrocławskiego było znacznie więcej, obecnie natomiast, miasto jest silnym ośrodkiem artystycznym, w którym tworzy wielu niezależnych grafików i ilustratorów. Wrocławska Szkoła Grafiki, grupa utworzona przez wykładowców Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, znana jest na arenie międzynarodowej.

Pierwsze Wrocławskie Targi Plakatu i Ilustracji

Nie może więc dziwić fakt, że to właśnie we Wrocławiu zorganizowane zostaną targi poświęcone plakatowi oraz ilustracji. W dniach od 30-31 marca Wrocławskie Targi Plakatu i Ilustracji stworzą możliwość zobaczenia oraz nabycia wspaniałych plakatów wnętrzarskich, ale też filmowych czy teatralnych. Pojawią się grafiki pomniejszych formatów, oparte na kanwie całego przekroju tematycznego. Nie zabraknie także sztuki z pogranicza abstrakcji.

Premierowa edycja Wrocławskich Targów Plakatu i Ilustracji odbędzie się w Zajezdni Dąbie – Centrum Kultury Czasoprzestrzeń przy ul. Tramwajowej 1-3 w godzinach 11:00-18:00 w dniach od 30-31 marca. Wstęp jest bezpłatny, natomiast wrażenia będą z pewnością bezcenne.

Więcej informacji:

www.targiplakatuiilustracji.pl

https://www.facebook.com/events/2234357180145480/

30-31 marca (w godz. 11-18)
Zajezdnia Dąbie – Centrum Kultury Czasoprzestrzeń
ul. Tramwajowa 1-3

Artysto, poznaj swoje prawa! Prawo autorskie artystów wizualnych

Świat sztuk wizualnych i artystów plastyków bez wątpienia rządzi się swoimi prawami. Jest to środowisko ludzi nietuzinkowych, kreatywnych, nastawionych na rozwój emocjonalny i duchowy, których dzieła często stają się odskocznią od problemów dnia codziennego. Możliwe, że to właśnie z tego względu artyści tak często zapominają o kwestiach przyziemnych, związanych z prawem autorskim, co jest dużym błędem.

Ze względu na to, nasza agencja Media & Work we współpracy z autorami poradnika dla twórców plastyków pt. „Sztuka prawem chroniona” – pragnie przybliżyć artystom wizualnym kilka istotnych zagadnień związanych z prawem autorskim i majątkowym, które w rzeczywistości wcale nie są tak zawiłe i skomplikowane jak mogłoby się wydawać. Wydawcą podręcznika jest Ośrodek Analiz Cegielskiego, redaktorem naukowym publikacji jest dr Tymoteusz Zych, a podręcznik napisali r. pr. Marta Kaczan-Parchimowicz, Krzysztof T. Bosak oraz dr Tymoteusz Zych.

Dzieła połączone oraz zbiorowe

Powszechnie za twórcę uważa się osobę, której nazwisko uwidoczniono na afiszach lub której autorstwo potwierdzono, podając tę informację do publicznej wiadomości. W przypadku sztuk wizualnych, a szczególnie dzieł plastycznych, które mogą przybierać różne formy, najpopularniejszą metodą jest umieszczenie sygnatury na samej pracy. Dopuszczalne jest także umiejscowienie danych autora obok obrazu w czasie wystawy, bądź w katalogach, w ramach wszelkiego rodzaju związanych z nią wydawnictw.

W przypadku rozpowszechniania pracy artysty w Internecie (lub w innej formie digital), wystarczającym jest umieszczenie podpisu pod pracą, który będzie zawierał informacje o twórcy. Można je również zakodować w metadanych zdjęcia, czyli w informacjach stosowanych do opisu danych. Najbardziej skutecznym rodzajem sygnatury jest oczywiście znak wodny, który uniemożliwia naszemu obrazowi krążenie pod sieci pod inną marką, choć zabiera nieco z walorów estetycznych.
Naturalnie nasuwa się pytanie: co w sytuacji, gdy mamy do czynienia z dziełem, posiadającym kilku domniemanych autorów?

Poradnik „Sztuka prawem chroniona”. Materiał dzięki uprzejmości Ośrodka Analiz Cegielskiego.

O dziele połączonym możemy powiedzieć, gdy „całość powstała z połączenia nie stanowi odrębnego przedmiotu prawa autorskiego, lecz sumę połączonych utworów [dzieł], będących przedmiotem własnych praw autorskich każdego z twórców”. Mówiąc prościej, takie dzieło składa się z co najmniej dwóch samodzielnych prac, które zostały ze sobą połączone w jedną całość, w celu wspólnego i zgodnego rozpowszechnienia. Przykładem dzieła połączonego może być np. komiks (kolaż pracy plastycznej z literacką, a także samym pomysłem na fabułę), który także jest objęty ochroną prawną w rozumieniu prawa autorskiego. Pomiędzy autorami poszczególnych utworów powinna być zawarta umowa, która również poruszałaby zagadnienie samodzielnego rozpowszechniania połączonych utworów i wszelkiego rodzaju niedomówień, co pozwoli uniknąć konfliktów w przyszłości.

Podobnie, lecz nie identycznie, wygląda przypadek dzieła zbiorowego. Jest to „dzieło, na którego zawartość składają się materiały przygotowane przez różnych autorów”. Praca zbiorowa musi więc składać się z palety oddzielnych od siebie składowych, które połączone są ze sobą pod skrzydłami działalności redaktorskiej (głównie wybór oraz odpowiedni układ elementów składowych).

Główną cechą, jaka pozwala nam zidentyfikować ów rodzaj pracy jest to, że poszczególne jej części zawsze są dziełami innych twórców. Świetnymi przykładami są wszelkiego rodzaju encyklopedie, słowniki, kalendarze oraz wszelkiego rodzaju publikacje periodyczne jak czasopisma. Wówczas prawa majątkowe i prawa do tytułu rozkładane są w ustalonej wcześniej formule.

Dzieło inspirowane, zależne, plagiat

Kolejnym ciekawym, aczkolwiek skomplikowanym zagadnieniem, które może spędzać sen z powiek artystom, jest częsty problem plagiatów i wszelkich nieporozumień z nimi związanych. Dwie główne kategorie w terminologii prawniczej, jakimi można operować wokół tego tematu, to utwory zależne (opracowania) oraz utwory inspirowane.

Główną i najbardziej wiarygodną cechą opracowania jest fakt, że możemy w nim rozpoznać (dzieło) utwór pierwotny jako główny i wiodący element kompozycji. Co prawda, pozostawia to niebezpiecznie duże pole do nadinterpretacji, jednak tego typu wątpliwości są w najgorszym wypadku rozpatrywane na drodze sądowej. Nie jest zabronione prywatne i niekomercyjne korzystanie z wybranego dzieła w jego oryginalnej formie, jednak zarządzanie nim – w tym publikowanie szerszej publiczności – wymaga zgody, najczęściej zawartej w umowie. Przykłady działań, które miały miejsce za pozwoleniem pierwotnego twórcy, to np. przeniesienie obrazu olejnego na rycinę, pokolorowanie czarno białego filmu lub fotografii, fotografowanie postaci ubranej i upozowanej w taki sam sposób jak postać z obrazu.


Poradnik „Sztuka prawem chroniona”. Materiał dzięki uprzejmości Ośrodka Analiz Cegielskiego.

Jak zatem odróżnić utwór zależny od inspirowanego? Zasadniczą różnicą pomiędzy nimi jest zaczerpnięcie pomysłu. “Przykładowo – użycie elementu z cudzego utworu (dzieła) nie wymaga zgody autora oryginału, ponieważ samą istotą utworu (dzieła) inspirowanego, jest wsparcie się na pomysłach innych.” Inspiracja to nagły zachwyt i impuls do tworzenia pod wrażeniem czyjejś twórczości. Jej efekt i wpływ innego dzieła może być rozpoznawalny, lecz nie dominujący, natomiast otoczenie powinno być już pracą indywidualną, która zawiera w sobie cudzy znak rozpoznawczy. To właściwie jedyna, ogólnie przyjęta zasada, jaką jesteśmy w stanie przywołać. Pozostałe kwestie muszą być rozpatrywane indywidualnie dla każdego dzieła, ponieważ nie da się ich zamknąć w sztywnych ramach.

Czas trwania praw autorskich

Co w przypadku, gdy z jakichś powodów nie jesteśmy w stanie dotrzeć do twórcy danego dzieła, które chcielibyśmy wykorzystać? Jedyną możliwością wykorzystania treści opracowań lub innych utworów artystycznych bez wcześniejszej umowy z autorem pierwotnym, jest wygaśnięcie praw autorskich. Po upływie wskazanego w ustawie ( art. 16 Pr. Aut.) okresu siedemdziesięciu lat ochrony, każdy jest uprawniony do korzystania z dzieła bez konieczności uzyskania zezwolenia twórcy i zapłaty odpowiedniego wynagrodzenia. Prawa majątkowe gasną z upływem siedemdziesięciu lat od śmierci autora, natomiast jeśli chodzi o dzieła współautorskie – od śmierci współtwórcy, który przeżył pozostałych. W przypadku odniesienia do dzieła, którego twórca nie jest znany – od daty jego pierwszego rozpowszechnienia. W odniesieniu do dzieła audiowizualnego, prawa autorskie gasną od momentu śmierci najpóźniej zmarłej z wymienionych osób: głównego reżysera, autora scenariusza, autora dialogów, kompozytora muzyki skomponowanej do utworu audiowizualnego.


Istotnym jest, iż prawo chroniące artystyczną i mentalną więź twórcy z jego dziełem jest niezależnie od wykonywania praw majątkowych. Podstawowe uprawnienia zostały wskazane wprost w prawie autorskim, lecz ich zakres doprecyzowany jest przez orzeczenia sądowe oraz wypowiedzi ekspertów w poradniku, który dostępny jest bezpłatnie na stronie Ośrodka Analiz Cegielskiego. Poradnik został napisany językiem na tyle przystępnym, aby mogli z niego korzystać także nieprawnicy. Jest on zarazem opatrzony aparatem naukowym pozwalającym każdemu odbiorcy sięgnąć do źródeł pojawiających się w nim informacji.