Tag Archive for: komunikacja

Jak budować relacje z odbiorcami w mediach społecznościowych?

Istnieje kilka podstawowych zasad, których warto przestrzegać – świadomość do kogo i jak komunikujemy, dobór samego komunikatu, transparentność, publiczne mierzenie się z krytyką i oczywiście zaangażowanie (aktywność nie musi mieć wysokiej częstotliwości, najważniejsza jest regularność i jakość). Jak jednak zyskać sympatię odbiorców? Czy zawsze warto odpowiadać na komentarze? Co jeśli nie lubimy się nadmiernie uzewnętrzniać? Czy w social mediach da się zachować prywatność? Odpowiedzi jest wiele, ale warto zacząć od tego, że nowe media otwierają przed nami szeroki wachlarz możliwości. Poniżej przedstawiamy kilka strategii angażowania odbiorców, które sprzyjają tworzeniu aktywnej społeczności. 

Playlisty na spotify 

Istotne jest skracanie dystansu między artystą a fanem/odbiorcą, ale wchodzenie w interakcje w komentarzach nie stanowi konieczności. Komunikaty można przesyłać na rozmaite (adekwatne do nas samych, a także naszego targetu – warto mieć świadomość zatem kto nas słucha/ogląda/czyta) sposoby, a Internet pozostawia spore pole do popisu – od mediów społecznościowych, przez platformy streamingowe, po wszelkiego rodzaju aplikacje. Każdy twórca może na swój własny unikalny sposób budować relacje – czasem wystarczy pomysł, który wyrazi nas lepiej niż słowa. 

Artur Rojek to nie tylko wybitny artysta, ale i organizator jednego z najważniejszych festiwali muzycznych w Polsce – OFF Festivalu w Katowicach. Wokalista swoją miłością do muzyki, a także odkryciami i inspiracjami dzieli się z fanami poprzez tworzenie i udostępnianie tematycznych playlist w serwisie Spotify. Czasem są to składanki utworów z konkretnego kraju (Sudan, Turcja, Japonia), czasem łączy je myśl przewodnia lub konkretny gatunek (“Let’s Dance”, “Happy”, “Run”). 

Nie tylko muzycy korzystają z tego pomysłu. Jakub Żulczyk na Spotify tworzy playlisty z utworami, których słucha w trakcie pisania swoich książek (m.in. “Ślepnąc od świateł”, “Wzgórze psów”, “Czarne słońce”). Dla jego czytelników to niezwykła okazja do odkrycia pisarskich inspiracji, a także ponownego przeżywania lektury poprzez słuchanie swoistej i nietypowej ścieżki dźwiękowej – towarzyszącej nie filmowi, a książce – którą skompletował sam Żulczyk.

Kultura internetowa, czyli kultura memów

W 2013 roku Beyonce kazała usunąć z przestrzeni internetowej swoje niekorzystne zdjęcie wykonane w trakcie występu na Super Bowl Halftime Show, co spotkało się z negatywną reakcją. Działania Beyonce przyniosły skutek odwrotny od zamierzonego – użytkownicy Internetu jeszcze chętniej przerabiali i rozpowszechniali zdjęcie Knowles w postaci memów. To nie zdjęcie stanowiło zagrożenie dla wizerunku artystki, a jej działania – zwłaszcza brak znajomości mechaniki mediów, próba “zakrzywienia” rzeczywistości i brak dystansu. A dystans jest w social mediach kluczowy – poczucie humoru może pomóc w budowaniu pozytywnego wizerunku. Artysta działający i promujący się w sieci także jest uczestnikiem kultury internetowej – warto pokazać swoją “ludzką” stronę, przemówić do fanów językiem, który jest im dobrze znany. W tym momencie mem staje się nie tylko nicią porozumienia między fanem (twórca komunikatu) a artystą (odbiorca komunikatu), ale również wyrazem pewnej wspólnotowości, w której obie strony nawzajem się rozumieją i słuchają. 

Discord

W 2020 roku, boleśnie dotkniętym przez pandemię, artyści większość swojej aktywności przenieśli do świata cyfrowego. Jedną z najważniejszych platform stał się wówczas Discord – darmowa aplikacja, która umożliwia komunikację głosową jak i tekstową na tworzonych przez użytkowników serwerach. Początkowo Discord w swoim założeniu przeznaczony był dla środowiska związanego z gamingiem. W Polsce platforma popularność zdobyła przede wszystkim wśród youtuberów oraz tematycznie skoncentrowanych społeczności, które często przenosiły swoją komunikację z facebookowych grup na discordowe serwery. Inaczej sytuacja wygląda na świecie – artyści dostrzegli w aplikacji spory potencjał komunikacyjny. Muzycy poprzez tworzenie swoich kanałów na Discordzie udostępniali w ten sposób platformę dla fanów, którzy mimo braku spotkań w ramach koncertów mogli poczuć się częścią wspólnoty. Interakcji ze słuchaczami podejmowali się jednak głównie artyści niszowi, undergroundowi, niekomercyjni. Pandemia jednak dokonała przewartościowań i muzycy o różnych zasięgach, pozbawieni klasycznych pokoncertowych interakcji z fanami zaczęli działać na Discordzie. Knxwledge – producent hiphopowy i zdobywca Grammy – udostępnił swoim słuchaczom niewydane wcześniej utwory. Ekskluzywnymi, wcześniej niepublikowanymi materiałami dzielą się choćby tacy muzycy jak Flatbush Zombies, Jimmy Edgar czy Bauuer. Z jednej strony Discord pozwala na odbudowywanie relacji artysta-fan, a z drugiej stanowi doskonałą przestrzeń dla niszowych twórców, którzy mogą od podstaw budować lojalną i zaangażowaną społeczność. 

Kreatywna komunikacja

Komunikacja powinna być kreatywna – komunikaty nie muszą być sztywne, a jeśli nie odpowiadają nam określona zasady i środki przekazu możemy poszukiwać innych rozwiązań. Istotne jest rozumienie swoich odbiorców, ich medialnego temperamentu, potrzeb, oczekiwań. Wchodzenie w interakcje, zachęcanie do dzielenia się własną opinia, tworzenie przestrzeni dialogu i wymiany myśli, otwartość artysty i jego komunikatywność – to wszystko składa się na mobilizowanie i angażowanie fanów. Tworzenie lojalnej i aktywnej społeczności to wyzwanie, które stoi przed każdym twórcą.

Bot na Messengerze. Jak działa masowa komunikacja 1:1?

Facebook Ads to prawdopodobnie najpotężniejszy system reklamowy jakim kiedykolwiek dysponowali marketerzy. Skuteczną i pogłębioną kampanię można przeprowadzić już za 15 złotych, a stworzenie jej może zająć mniej niż pół godziny. Dziś opiszę jak działa komunikacja masowa za pomocą… bota.

Czy macie świadomość tego, że subskrybenci poczty e-mail masowo odrzucają newslettery? Ludzie korzystają z poczty, bo muszą, a z Messengera? Bo zwyczajnie lubią to robić. Biznes zmienia własną komunikację z klientami, a zmusza go do tego nikt inny jak sam użytkownik. Następuje transformacja biznesowej komunikacji, a twórcy samego Messengera wywierają nacisk na to, aby firmy i korporacje naprawdę zaczęły rozmawiać ze swoimi klientami. Konsumenci nie są już dziećmi, których uwaga wymaga dużo kolorów i dźwięków. Wręcz przeciwnie. Stoimy przed wielką zmianą, gdzie masowa komunikacja nigdy nie była tak bardzo 1:1.

Bot na Messengerze – co to jest?

Wysyłając wiadomość do jakiegoś fanpage’a, prawdopodobnie miałeś już okazję przekonać się, czym jest bot na Messengerze. Może nawet pomyślałeś, że to fajna sprawa i dobrze byłoby mieć takiego. Każdy dobry menedżer (a firma Facebook zatrudnia bardzo mądrych ludzi) wie, że najlepszymi rozwiązaniami są takie, które za jednym razem pozwolą osiągać kilka celów. Takie rozwiązania niesie właśnie on – bot – czyli program, który w naszym imieniu odpowiada na wiadomości wysyłane do naszej strony na FB, a według ostatnich aktualizacji wysyła wiadomości nawet samym komentującym nasze posty (nie myl botów z dostępnymi na platformie automatycznymi odpowiedziami; to coś znacznie bardziej rozwiniętego). Przede wszystkim, z botem można porozmawiać. Nawet na dwa sposoby – albo wybierając dostępne opcje z krótkiego menu, albo po prostu zadając swoje pytanie.

Tworzenie bota

Całą instrukcję znajdziecie w internecie. Autorskie poradniki znajdują się na samym Facebooku: https://www.facebook.com/business/messenger/get-started#

Omówię prawdopodobnie najtrudniejszą rzecz w całej konfiguracji, która ma decydujący wpływ na stopień konwersji, by przejść z samej reklamy do bota. Rodzaj przekierowania decyduje o tym w jaki sposób użytkownik rozpocznie interakcję z botem i w jakiej formie zaprezentuje się on człowiekowi.

Opcja bezpieczna to “Użyj ekranu powitania bota Rozpocznij”, bo nie wymaga żadnych szczególnych ustawień. Wybór ten uruchamia znany wszystkim zainteresowanym ekran powitalny z niebieskim przyciskiem.

Teoretycznie wszystko jest bardzo klarowne. Możemy zamieścić krótki opis bota, mamy informację o zaciąganiu danych i prosty przycisk “Rozpocznij”. Stwierdzam jednak, że ten format odstrasza użytkowników. Dlaczego?

To tylko moja hipoteza, ale z kampanii na kampanię utwierdzam się w tym, że najlepiej konwertują hasła zbliżone maksymalnie do doświadczeń znanych ludziom z ich prywatnych rozmów z bliskimi. Zmierzam do tego, że widok bota w oknie ekranu jest często jest czymś nowym, nieznanym.

Bardzo często ta część bota jest też po prostu zaniedbana. Mamy tam typowy opis o firmie, który jest po prostu… nudny dla użytkownika. Alternatywa?

Niestandardowa wiadomość

Moim zdaniem jest to klucz do sukcesu. Bez względu na branżę czy rodzaj kampanii mogę z pełnym sumieniem powiedzieć, że za każdym razem opcja ta dawała świetne rezultaty. Teraz krok po kroku wyjaśnię o co w tym chodzi.

Co to jest niestandardowa wiadomość?

Tłumacząc najprościej jak się da jest to wiadomość, którą bot wysyła zaraz po tym jak użytkownik kliknie w określoną reklamę. Przykładową wizualizację tego, co dzieje się po kliknięciu ustawionej tak reklamy poniżej:

Dlaczego to najlepsza opcja reklamowa według mnie?

Możemy osadzić rozmowę z botem w kontekście reklamy. Jeśli użytkownik kliknie w reklamę na temat elementu “x” produktu/usługi, to bot “zagai” rozmowę odnosząc się do tej konkretnej cechy.

Twórzcie więc boty! Facebook spieszy z pomocą. Do dzieła :)